Pierwsze buty za płoty
Nigdy specjalnie nie lubiłam jesieni. Zauważyłam, że
dopiero teraz zmieniło się moje podejście do tej pory roku.
Jesienne dni stały się dla mnie klimatyczne, urokliwe i jakieś
takie bardziej oswojone. Może to przez uskutecznianie
spacerów z moim szalonym psem po lesie, na które wcześniej nie
było jakoś czasu, może przez kolorowe drzewa które widzę przez okno
w mojej pracy (i to jedyny kolor jaki postrzegam w tej szarej
biurowej rzeczywistości;))
a może przez...buty :D
a może przez...buty :D
Do butów mam słabość, a te jesienne są dla mnie świetne w każdym
wydaniu. Botki, koturny, bikery - wszystkie mnie wołają a ja
ulegam ;) Mam takie pary, które czule żegnam gdy nadchodzą
cieplejsze miesiące, chowam je do szafy i mówię "do zobaczenia
jesienią moje Piękne" ;) Tak do końca chyba nie jestem
normalna ;)
Mój pierwszy post postanowiłam więc poświęcić
butom...tak na przełamanie, w końcu podobno buty mówią wiele o
człowieku a ja - mówię wiele do butów ;)
Poniżej przedstawiam swoją skromną jesienną kolekcję...
....powiększoną dzisiaj o
nową parę (umilam sobie poniedziałki:)), ale jeszcze nie
postanowiłam ile tu zagoszczą-aaa te możliwości oddania po 30
dniach, wykończą mnie i moje niezdecydowanie ;)
Pozdrawiam serdecznie i do następnego postu!
Rozwijaj bloga rozwijaj :D chętnie lookne od czasu do czasu :D ja niestety nie mam takiej kolekcji, mam jedne buty na obcasie - zimówki, raczej mi starczą, jako że klimat angielski nie jest taki zły jak w PL ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jesień od zawsze - równowaga w przyrodzie musi być ;-) Świetne są te ostatnie buty na pierwszym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńto są właśnie te, które tak czule żegnam jak zbliża się lato;)
UsuńPowodzenia będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agga
Umiem kupować balerinki, kozaki też jakieś uda się wypatrzeć, ale mam problem z butami takimi pomiędzy, mało co mi się podoba (chodzi o płaskie, bo botki na szpilce nie sztuka kupić)
OdpowiedzUsuńJa bloga założyłam wiosną, a teraz zaczęłam pisać- taka u mnie motywacja była :P
Zapraszam do siebie.
p.s. polecam wyłączyć weryfikację obrazkową przy komentarzach.
Dziękuję za radę, dopiero się uczę także wszystko pomocne :)I grunt, że motywacja do pisania wróciła :)
Usuń