poniedziałek, 22 października 2012

Pierwsze buty za płoty

Nigdy specjalnie nie lubiłam jesieni. Zauważyłam, że dopiero teraz zmieniło się moje podejście do tej pory roku. Jesienne dni stały się dla mnie klimatyczne, urokliwe i jakieś takie bardziej oswojone. Może to przez uskutecznianie spacerów z moim szalonym psem po lesie, na które wcześniej nie było jakoś czasu, może przez kolorowe drzewa które widzę przez okno w mojej pracy (i to jedyny kolor jaki postrzegam w tej szarej biurowej rzeczywistości;))
a może przez...buty :D
Do butów mam słabość, a te jesienne są dla mnie świetne w każdym wydaniu. Botki, koturny, bikery - wszystkie mnie wołają a ja ulegam ;) Mam takie pary, które czule żegnam gdy nadchodzą cieplejsze miesiące, chowam je do szafy i mówię "do zobaczenia jesienią moje Piękne" ;) Tak do końca chyba nie jestem normalna ;) 
Mój pierwszy post postanowiłam więc poświęcić butom...tak na przełamanie, w końcu podobno buty mówią wiele o człowieku a ja - mówię wiele do butów ;)

 Poniżej przedstawiam swoją skromną jesienną kolekcję...



....powiększoną dzisiaj o nową parę (umilam sobie poniedziałki:)), ale jeszcze nie postanowiłam ile tu zagoszczą-aaa te możliwości oddania po 30 dniach, wykończą mnie i moje niezdecydowanie ;)


Pozdrawiam serdecznie i do następnego postu!

8 komentarzy:

  1. Rozwijaj bloga rozwijaj :D chętnie lookne od czasu do czasu :D ja niestety nie mam takiej kolekcji, mam jedne buty na obcasie - zimówki, raczej mi starczą, jako że klimat angielski nie jest taki zły jak w PL ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam jesień od zawsze - równowaga w przyrodzie musi być ;-) Świetne są te ostatnie buty na pierwszym zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to są właśnie te, które tak czule żegnam jak zbliża się lato;)

      Usuń
  3. Powodzenia będę zaglądać :)

    Pozdrawiam

    Agga

    OdpowiedzUsuń
  4. Umiem kupować balerinki, kozaki też jakieś uda się wypatrzeć, ale mam problem z butami takimi pomiędzy, mało co mi się podoba (chodzi o płaskie, bo botki na szpilce nie sztuka kupić)

    Ja bloga założyłam wiosną, a teraz zaczęłam pisać- taka u mnie motywacja była :P

    Zapraszam do siebie.

    p.s. polecam wyłączyć weryfikację obrazkową przy komentarzach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę, dopiero się uczę także wszystko pomocne :)I grunt, że motywacja do pisania wróciła :)

      Usuń