sobota, 17 listopada 2012

Bling Bling

Dziś odwiedził nas mój Brat i z tej okazji chciałabym się pochwalić prezentem od Niego - stojakiem na biżuterię. Wcześniej trzymałam wszystkie błyskotki w pudełkach i pudełeczkach a teraz wiem, że do szczęścia brakowało mi właśnie tego. Jak większość dziewczyn uwielbiam bling bling :D a teraz mogę wyeksponować swoją skromną kolekcję tak, żeby bez problemu wybrać to, co mi w danej chwili pasuje.

Uwaga uwaga, oto one-maj preszesssssss;)




Po ekscytującym układaniu moich świecidełek w nowym 'domku', rozgromiłam chłopaków w grę planszową "Hobbit" i przyznaję, że dawno się tak nie bawiłam:)


Udanego weekendu i... pozdrowienia od zaspanej Tajli:)




niedziela, 11 listopada 2012


Z pewną dozą nieśmiałości...


Kolejny weekend dobiega końca i tym razem także czas zleciał nie wiadomo kiedy!

Po ostatnim poście typu przemyślenia, postanowiłam nieśmiało wrzucić coś, co pozwoli bliżej mnie poznać :) 

Przy okazji przedstawiam mojego szalonego pieska, który załapał się na zdjęcia ;)
 Oto my:D



I najnowszy zakup, czyli manii ćwiekowej ciąg dalszy :)



Udanej dalszej części weekendu!
Pozdrawiam serdecznie i do napisania!

czwartek, 8 listopada 2012

Są ludzie...i ludzie

Macie czasami gorsze dni, takie, że nic się Wam nie chce i najchętniej nie wychodzilibyście z łóżka...? Ja właśnie mam taką fazę od jakiegoś czasu, staram się z tym walczyć i ruszam się z domu, wdychając pozytywną energię skąd tylko się da. 
Czasami wystarcza na jakiś czas, dopóki znowu nie zaczynam za dużo myśleć, a moje przemyślenia typu życiowe piętrzą mi się w głowie, robiąc więcej zamieszania niż komar o 3 nad ranem.

Dzisiaj stałam w kolejce na stacji benzynowej i usłyszałam rozmowę stojących za mną dwóch panów w gajerkach.
- „Czy wiesz, że nowe przepisy unijne...pla pla pla”
na co ten drugi 
- „Tak, próbowałem tego, jednakże tutaj decydują także inne czynniki, jak choćby siła grawitacji..."

OMG, że co? Ja o 8 rano potrafię wydusić z siebie przeważnie Nic mi się nie chceeeeee, kiedy weekend i gdzie moja kawa;) 

I tak zaczęłam sobie myśleć, że ja nigdy chyba nie będę taką osobą, z teczuszką, na obcasie, odpowiedzialną, zorganizowaną. Zawsze chlapnę coś nie tak jak trzeba, poplamię się, jedząc czekoladę, wstanę za późno i w pośpiechu włożę lewe na prawe. Co zrobisz jak nic nie zrobisz;) 
Zresztą dobraliśmy się tak z moim Mężem, zawsze robimy inaczej niż reszta. Mój Tata już trochę przez to osiwiał, ale już zna mnie na tyle, że powoli pogodził się z moim fju bździu, jak to sam nazywa:)
No nic, tak się tylko chciałam wypisać.
 Weekend się zbliża, może wróci pozitiw enerdżi jak to mawia Cizar ;D


Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 4 listopada 2012

Pocket full of sunshine

Dziś tak na szybko - moje małe i wielkie zarazem odkrycie!
Pamiętam, że na wiosnę dostałam pięknego hiacynta, którego nie chciałam porzucić po przekwitnięciu i postanowiłam posadzić go w ogrodzie.
 I oto w te zimne, listopadowe dni, moim oczom ukazały się piękne, malutkie, różowe kwiatki :) Nie znam się zbytnio na hiacyntach i ich okresach wegetacji;), ale uznałam, że to nawiązanie do moich ostatnich wątpliwości, pozytywny 'kopniak' na przetrwanie tego, co mnie czeka. 

Podoba mi się, muszę przyznać :)





Pozdrawiam cieplutko i do napisania!

sobota, 3 listopada 2012

Morning O :)

Tytuł posta to oczywiście cytat z reklamy, którą puszczają teraz na okrągło i mi się udziela;)
Dzisiejszy post jest o nowościach w szafie :) Ostatnio dzieje się wiele i jest trochę stresująco, więc postanowiłam zrobić coś, co poprawia humor każdej z nas i udałam się na małe zakupy ;) 
Poniżej efekty:) Zainwestowałam w coś, do czego nie byłam wcześniej przekonana a mianowicie w kołnierzyk. Ten nie był drogi a zestawiony ze zwykłym czarnym sweterkiem, bardzo mnie urzekł. 
 W dalszej kolejności buty, sukienka z myślą o grubych czarnych rajstopach oraz sweterek oversize z czaszką i ćwiekami (co do niego nie jestem przekonana i nie wiem czy ze mną zostanie).
 Ćwieki opanowały sklepy a także moją szafę, zainwestowałam nawet w takie, które mam zamiar sama sobie poprzypinać do sweterków, bluzek itd. Znalazłam w internecie wiele inspiracji, które mam zamiar przenieść na moje jeszcze 'zwykłe' ubrania :D








Udanego weekendu!