piątek, 10 maja 2013

Maxymalnie



O tej sukience dowiedziałam się od dziewczyn z All I need is love and great shoes.
 Wtedy zapaliła mi się pierwsza lampka - jutro zadzwonię do H&M i zapytam, czy jeszcze je mają. Na drugi dzień zobaczyłam stylizację z tą sukienką i wtedy paliły mi się już wszystkie lampki, w większości samochodowe jak mknęłam po ostatnią 34 w moim sklepie. 

Sukienkę widziałam także na innych blogach, zazwyczaj w kolorze szarym oraz w wydaniu sportowym. Ja postanowiłam dodać jej odrobinę elegancji i ubrałam do niej znane zapewne wszystkim sandałki z Zary. Wydaję mi się, że w obu wersjach sukienka sprawdzi się świetnie, sportową wypróbuję jak tylko znowu 'naprawi' się nam pogoda.


Tymczasem poniżej efekty:


















Pozdrawiam i do napisania!

8 komentarzy:

  1. A ja jak zawsze, powiem, ze przepieknie wygladasz! Uwielbiam Twoj styl. No i te buty....cudenko!

    Www.brusselslifebeauty.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  2. A dziękuję bardzo :) Butom trudno się oprzeć ale niestety ich 'uroda' nie idzie w parze z wygodą ;) ale czego się nie robi ;) Buziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje 'moze slubne' dzisiaj przyszly.i nie sa zle,ale chyba za bardzo brzoskwiniowe:-) wolalabym takie rozowe bezowe..no nic, poszukiwania trwaja:-)

      Usuń
    2. na szczęście wybieranie butów to czysta przyjemność ;)

      Usuń
  3. I love your dress and heels!

    http://www.candyliquor.co.uk
    UK High Street Fashion
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczna sukienka :) buty cudowne kocham je :)

    OdpowiedzUsuń