czwartek, 8 listopada 2012

Są ludzie...i ludzie

Macie czasami gorsze dni, takie, że nic się Wam nie chce i najchętniej nie wychodzilibyście z łóżka...? Ja właśnie mam taką fazę od jakiegoś czasu, staram się z tym walczyć i ruszam się z domu, wdychając pozytywną energię skąd tylko się da. 
Czasami wystarcza na jakiś czas, dopóki znowu nie zaczynam za dużo myśleć, a moje przemyślenia typu życiowe piętrzą mi się w głowie, robiąc więcej zamieszania niż komar o 3 nad ranem.

Dzisiaj stałam w kolejce na stacji benzynowej i usłyszałam rozmowę stojących za mną dwóch panów w gajerkach.
- „Czy wiesz, że nowe przepisy unijne...pla pla pla”
na co ten drugi 
- „Tak, próbowałem tego, jednakże tutaj decydują także inne czynniki, jak choćby siła grawitacji..."

OMG, że co? Ja o 8 rano potrafię wydusić z siebie przeważnie Nic mi się nie chceeeeee, kiedy weekend i gdzie moja kawa;) 

I tak zaczęłam sobie myśleć, że ja nigdy chyba nie będę taką osobą, z teczuszką, na obcasie, odpowiedzialną, zorganizowaną. Zawsze chlapnę coś nie tak jak trzeba, poplamię się, jedząc czekoladę, wstanę za późno i w pośpiechu włożę lewe na prawe. Co zrobisz jak nic nie zrobisz;) 
Zresztą dobraliśmy się tak z moim Mężem, zawsze robimy inaczej niż reszta. Mój Tata już trochę przez to osiwiał, ale już zna mnie na tyle, że powoli pogodził się z moim fju bździu, jak to sam nazywa:)
No nic, tak się tylko chciałam wypisać.
 Weekend się zbliża, może wróci pozitiw enerdżi jak to mawia Cizar ;D


Pozdrawiam serdecznie

6 komentarzy:

  1. oj mam takie dni czasami, oj mam wierz mi.
    Co wtedy sobie myślę ,,weź się w garść kobieto bo inni maja gorzej, a dają rade iść przez życie'' chodzi mi tu o zdrowie. Grunt to pozytywne nastawienie do świata i ludzi :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Igzakli ;) Grunt to pozytywne nastawienie, staram się to sobie powtarzać każdego dnia! Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ja ostatnio mam sporo takich wlasnie dni.trzeba isc do ,pracy, no dobra.to sie zmiszam,ale po pracy nie ma sily,zeby mnie gdzies wyciagnac.to chyba wplywmpogody...sama nie wiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest temat do omówienia przy dobrym kolorowym %...;) no nic, mamy piątek dajmy rade i nie dajmy się zwariować!

      Usuń
  3. Też takie dni czasami mam. Okropność. Jeszcze jak się zaczyna myśleć nad sensem życia i wogóle to człowiek czasami traci nadzieję na życie w pełnej rodzinie i w szczęściu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego czasami lepiej nie myśleć za dużo, zwłaszcza o sprawach na które nie mamy wpływu:) Pozdrawiam!

      Usuń